Fatalne rozwiązania w koncepcji na drugi etap zachodniego odcinka drugiej linii metra

Stacja C4 "Powstańców Śląskich"

Urząd miasta rozstrzygnął dzisiaj z pompą konkurs na koncepcję architektoniczno-budowlaną drugiego etapu realizacji odcinka zachodniego drugiej linii metra. Składają się na niego dwie stacje, pierwsza jeszcze na Woli, C5 określana jako „Wola Park” i druga już na Bemowie C4 „Powstańców Śląskich”. Za zwycięską pracą stoi konsorcjum Biura Projektów „Metroprojekt” i AMC Andrzej M. Chołdzyński.

Jak można przeczytać „Członkowie sądu konkursowego docenili przede wszystkim funkcjonalność i wpisanie obiektów w dotychczasową infrastrukturę. Pracownia otrzyma nagrodę w wysokości 50 tys. zł i zaproszenie do negocjacji z wolnej ręki na realizację projektów stacji i tuneli szlakowych. Nadesłane prace były analizowane pod wieloma kryteriami, brane pod uwagę były m.in.: rozwiązania architektoniczne, walory eksploatacyjne, powiązanie z innymi środkami komunikacji, koszty wykonania, oddziaływanie na środowisko. Wybrany projekt osiągnął najwięcej punktów w poszczególnych kategoriach.


Tyle cytatów, teraz skupimy się nad tym jaki jest plan docelowego zagospodarowania terenu nad tymi stacjami metra, na początek stacja przy dzielnicowym ratuszu.

Najważniejszym aspektem jest zapewne lokalizacji stacji i związane z tym usytuowanie wejść do niej na powierzchni. Niestety wszystko wskazuje na to, że stacja ma być położona bardzo niefunkcjonalnie wbrew twierdzeniom urzędu, mianowicie pod południową jezdnią ulicy Górczewskiej od pomnika Generała Józefa Bema do początku zatoki autobusowej przystanku Konarskiego po północnej stronie ulicy gdzie znajduje się też wjazd pod budynek o numerze 176. Ciężko się nie zgodzić, że takie położenie dobrze wpisuje się w dotychczasową infrastrukturę, tak samo jak przy stacji metra Ratusz Arsenał, gdzie podobne umiejscowienie stacji i wyjść względem pobliskiego skrzyżowania skutkuje dużym tłokiem na jednym końcu stacji i pustką przy drugim. Czy takie same błędy trzeba powtarzać tym razem przy bemowskim a nie miejskim ratuszu? Naszym zdaniem nie i dziwi nas zrezygnowanie z lokalizacji stacji bezpośrednio pod skrzyżowaniem z kompletem wyjść (w każdym narożniku) co zapewniłoby optymalne powiązanie z innymi środkami komunikacji. Ten aspekt lokalizacyjny jest tutaj w zasadzie kluczowy i zdefiniuje w jaki sposób będą poruszali się w tym miejscu mieszkańcy przez najbliższe dziesięciolecia.

Obecna propozycja powoduje, że wszyscy pasażerowie chcący pojechać metrem do centrum lub przesiąść się w autobus lub tramwaj kursujący ulicą Powstańców Śląskich korzystaliby z jednego wejścia wychodzącego na pomnik! Z pozostałych trzech wejść korzystałyby zapewne jedynie osoby chcące udać się w stronę skrzyżowania ulicy Górczewskiej i Konarskiego. Mimo to, wszystkie wyjścia miałyby tę samą szerokość.

Samo wejście „pawilon” miałoby być też przykryte na części konstrukcją, której belki przypominają stalową konstrukcję z wysokościowca, jest to chyba ewidentnie motyw deweloperski nawiązujący do tzw. bemowskiego „Mordoru” czyli osiedla firmy JW Construction na skos skrzyżowania względem budynku ratusza. Na wizualizacjach zastanawia też obecność rowerzystów tam gdzie nie ma drogi rowerowej a jest sam chodnik. Sam motyw kolorystyczny stacji i powierzchni betonowych wejść nawiązuje chyba do otynkowanego już klinkieru pobliskiego kościoła parafii rzymskokatolickiej św. Łukasza Ewangelisty.


Zajrzyjmy teraz na Wolę, po drugiej stronie linii kolejowej numer 509 ma znaleźć się stacja określana od obiektu, który często jest odwiedzany przez mieszkańców naszej dzielnicy a nawet bardziej oddalonych gmin powiatu warszawskiego-zachodniego.

Miałaby być ona położona również pod południową jezdnią ulicy Górczewskiej ale posiadałaby swoiste ramię prowadzące z jej wschodniej głowicy w kierunku zachodnim, które kończyłoby się parą wyjść zlokalizowanych pomiędzy istniejącym przejściem dla pieszych a zachodnim wjazdem do centrum handlowego z północnej jezdni. Sama stacja rozciągałaby się od wjazdu do CH z jezdni południowej do obecnej zatoki autobusowej przystanku Białowiejska w stronę centrum gdzie znajdowałoby się kolejne wejście do stacji. Lokalizacja ostatnich dwóch to teren obecnej myjni samochodowej pod numerem 179B.

Sam dojazd do kompleksu budowlanego pod numerem 179 straciłby bezpośrednie połączenie z ulicą Górczewską i został połączony jezdnią serwisową równoległą do Górczewskiej z ulicą Białowiejską, gdzie zgodnie z MPZP dla rejonu ulicy Jana Olbrachta miałaby ona przebiegać dalej do istniejącego kawałku przed stacją benzynową przy ulicy Mrocznej. Wspomniane przejście dla pieszych razem z przejazdem rowerowym miałoby zostać również przeniesione z obecnej lokalizacji na wschodnią stronę wjazdu do CH po stronie północnej, przy takiej zmianie również przystanek autobusowy znalazłby się naprzeciw tego w kierunku Bemowa. Co ciekawe taka zmiana miałaby spowodować umożliwienie jazdy na wprost w kierunku Bemowa również z prawego pasa, który obecnie służy jedynie do skrętu.

Największą bolączką jest jednak zachowanie obecnej dysfunkcjonalnej sytuacji, gdzie aby dalej poruszać się drogą rowerową od strony Bemowa należy przeciąć ulicę Górczewską i przejechać na drugą stronę aby później dokonać tego samego na wysokości ulicy Góralskiej. Wielu rowerzystów skraca jednak sobie drogę jadąc prosto i naraża na niebezpieczeństwo zwłaszcza pieszych znajdujących się na przystanku autobusowym Góralska w kierunku Bemowa. Jeśli budowa metra ma nie rozwiązać tego problemu to co? Budżet partycypacyjny? Chyba tak, biorąc pod uwagę, że w aktualnej trzeciej edycji tego młodego procesu został złożony projekt, który na celu ma właśnie ten absurd zlikwidować.

Tutaj również zastosowany został pomysł rozszerzania wejść do stacji metra o całe pawilony z stalowych belek z betonowymi konstrukcjami na powierzchni ale i poziomu antresoli w kolorze klinkieru podobnie jak w przypadku poprzedniej stacji. Sufit peronu z elementów ułożonych równolegle do ścian stacji w przeciwieństwie do ukośnych w przypadku poprzedniej miałby mieć jednak jaśniejszy odcień a ściany własny morski kolor, wykonane jednak z tego samego materiału co na poprzednio opisywanej stacji. Warto zauważyć, że obie stacje posiadałyby tylko jeden ciąg filarów znajdujących się pośrodku peronu, na którym nie widać jednak żadnych ławeczek, choćby jednej 😉

11 komentarzy

  • Bemowianin od 30 lat

    Mieszkańcy Bemowa i nie tylko – protestujmy natychmiast, TWARDO i zdecydowanie! Opublikowana dopiero dzisiaj (26 luty 2016) propozycja usytuowania stacji Powstańców Śląskich i jej projekt architektoniczno-budowlany to jawna kpina!!! Nie zgadzajmy się na takie rozwiązanie. Wejścia do tej stacji MUSZĄ być z każdego narożnika skrzyżowania przy bemowskim ratuszu. To, że budowa będzie wówczas droższa, bardziej uciążliwa i bardziej długotrwała nie ma znaczenia w zestawieniu z wartościami, jakie się uzyska – prosty, szybki dostęp, wygoda i bezpieczeństwo, które będą udziałem setek tysięcy i milionów mieszkańców – przecież metro buduje się na SETKI LAT. Aż ciśnie się na usta przypuszczenie – czyżby proponowane usytuowanie wejścia do stacji było pomyślane dla wygody jedynie dla urzędników ratusza – w dodatku jedynie dla tych, którzy mieszkają w centrum? Ogromne skupiska mieszkańców są na wszystkich trzech pozostałych narożnikach skrzyżowania przy ratuszu i proponowane rozwiązanie doprowadzi do tego, że trzy wielkie strumienie podróżnych będą się kłębić przy jednym wejściu – tym przy ratuszu. A na tym narożniku, przy ratuszu, jest najmniejsze, znikome zaludnienie. PROTESTUJMY! ANI JEDNEGO DNIA ZWŁOKI! Nie dopuśćmy do powtórki skandalicznego błędu popełnionego przy budowie stacji Ratusz-Arsenał!

  • TADEUSZ WISNIEWSKI

    Uwagi poczynione przez „bemowianina od 30 lat” dotyczące liczby wejść i ich usytuowania uważam za bardzo istotne i słuszne. Ich uzasadnienie jest rozsądne i powinno być wzięte pod uwagę przy ostatecznej decyzji dotyczącej planu budowy tej stacji. Jeśli Ratusz liczy się z opinią mieszkańców tą uwagę powinien potraktować poważnie.

  • Pingback: Wiceprezydent miasta o metrze na Bemowie | Bemowiacy

  • Pingback: Zastępca Prezydenta miasta o metrze na Bemowie | Bemowiacy

  • Grażyna Wiśniewska

    Oczywiście – przedmówcy mają absolutną rację. Mieszkam przy Dywizjonu 303/Powstańców Śląskich i aby wejść do metra muszę iść pod sam Ratusz? To zupełnie nie logiczne rozwiązanie! Architekt to projektował czy sprzedawca kiełbasy – który, jak sadzę, ma więcej wyobraźni i poczucia odpowiedzialności! Potrzebne są wejścia po każdej z 4 stron. Obowiązkowo. Czemu u nas zawsze myśli się wąsko – „po polsku” , zamiast patrzeć na rozwiązania kompleksowe, PRZYSZŁOŚCIOWE, prawdziwie potrzebne i UZASADNIONE. Kto kieruje zespołem tych [edytowano]…To przecież wstyd proponować takie rozwiązanie, które bagatelizuje potrzeby mieszkańców. I mieszkańcy za to zapłacą!
    Ponadto – nasze ZIELONE BEMOWO ma mieć stację w kolorach rdzy??? Musieli to projektować ludzie bez pojęcia, wyobraźni i wiedzy. Bez zaznajomienia z atutami dzielnicy. Jak to jest możliwe żeby ograniczać się do samego projektu – technicznie, bez uwzględnienia walorów okolicy…

    Tak bardzo chciałabym spojrzeć na projekt z zachwytem. A jestem wściekła i jest mi zwyczajnie przykro.

    Protestuję przeciwko ignorancji bylejakości i głupocie. Projekt powinien być wykonany od nowa.

  • bemowianka

    Czy projektanci tego bubla sami chcieliby korzystać z tak zaprojektowanych stacji metra? Wątpię. Czy to ma być metro dla mieszkaniowców, aby funkcjonalnie służyło ich wygodzie, czy raczej po taniości i „jakoś to będzie”? Nie przekonuje mnie argument, że inaczej się nie da. Mądrzy inżynierowie zróbcie tak, aby się dało! Żeby chociaż projekty tych stacji ładne były. Jednak to jakieś kpiny – gdzie nawiązanie do ogrodów Ulricha, do zielonego Bemowa? Widać projektant nie zadał sobie trudu, aby zapoznać się historią i specyfiką dzielnicy. Rozumiem, gdyby te stacje miały być na Służewcu przemysłowym, to ta „estetyka” fabryczna może by korespondowała z okolicą….
    To straszne, że włodarze mają nas, mieszkańców, za stado bezmózgich baranów, z którymi nie trzeba się liczyć, pobeczą, pobeczą, ale postawieni przed faktem dokonanym, z czasem się przyzwyczają. To co, ze przez lata będą przeklinać twórców tego „dzieła”…
    P.S.
    Wola Park zwrócił się do klientów, aby w głosowaniu wybrali projekt łazienek w tym centrum handlowym. I to piękny przykład szacunku do klienta. Szkoda, że w sprawie metra, głos jego użytkowników się nie liczy.

  • Miron

    Jest oczywiste, że opracowanie projektu stacji metra, to ogromna inżynierska praca. Rzetelność, powodzenie i przydatność takiego projektu oraz jego realizacji musi uwzględniać i przewidywać potrzeby ludzi korzystających z metra na Bemowie dziś, jutro i za 50 lat. Liczba wyjść i ich usytuowanie muszą być rozważone niezwykle wnikliwie. Wszak Bemowo to ogromne skupisko ludzi, które nie może przez najbliższe pół wieku kłębić się w jednym wyjściu z metra.
    Protestuję przeciw projektowi stacji metra „Powstańców Śląskich”, który jest przejawem lekceważenia pasażerów. Nie chciałbym za kilkanaście lat usłyszeć o obronionej pracy doktorskiej: „Błędy w koncepcji stacji metra na Bemowie czyli mądry Polak po szkodzie”.
    Tunel na rondzie przy Dworcu Zachodnim jest za niski dla ciężarówek – dlaczego? Zapewne dlatego, że nikt w porę nie protestował.
    Miron

  • bemowianin od 30 lat

    PKP obiecuje od jakiegoś czasu, że na linii łaczącej Warszawę Gdańską z Ożarowem Mazowieckim zbudują przystanki, m.in. w miejscu, gdzie ta linia krzyżuje się z ul. Górczewską, a więc w okolicy, gdzie ma powstać stacja metra. Pewnie PKP dotrzyma słowa. Popatrzmy na „zwycięskie” plany stacji C5 (Wola Park), tak hołubione przez władze Warszawy. PAŁA za nie odrobioną pracę domową z tematu INTEGRACJA ŚRODKÓW KOMUNIKACYJNYCH W GRANICACH TEGO SAMEGO MIASTA!!! Przecież to kpina!!! Nie ma żadnego powiązania między przystankiem i stacją metra. (I nie będzie!!! Chyba, że któryś z następców obecnych władców miasta wybuduje pół kilometra kolejki linowej od przystanku do metra.) Latem pół biedy – spacerek setki metrów od pociągu do metra, to może nawet zdrowo!! Ale w Polsce nadal bywają deszczowe lu śnieżne wczesne wiosny, późne jesienie i zimy. Wówczas taki spacerek nie jest przyjemny. Zresztą – idzie o czas ludzi śpieszących do pracy, a potem do domu. Brawo Zarządzie m.st Warszawy!!! Doskonale wczuwacie się w ludzkie, wcale nie wydumane, potrzeby mieszkańców stolicy i miejscowości podwarszawskich. BRAAAWOOO!

  • Michał

    Stacja metra C4 została zaprojektowana ze względu na aktualnie obowiązujący MPZP „Bolkowska”, który nie przewiduje lokalizacji żadnych elementów stacji metra na północ od osi ul. Górczewskiej. Wyjścia z zachodniej głowicy stacji metra w narożnikach skrzyżowania Górczewska/Powstańców Śląskich są przewidziane w kolejnych wariantach dopiero przygotowywanego do uchwalenia, specjalnie wydzielonego, północnego fragmentu MPZP „Jelonki”. Zresztą, o te wyjścia wnioskował sam ZTM.
    Sęk w tym, że nie wiadomo kiedy i w jakiej wersji uda się uchwalić ten plan, a projektanci z AMC nie mogli zaprojektować stacji niezgodnie z obowiązującymi planami zagospodarowania (dwa opcjonalne przejścia pod Górczewską już są wrysowane w obecnym projekcie – ale linią przerywaną).
    Po uchwaleniu tego fragmentu planu „Jelonki” lokalizacja samej stacji prawdopodobnie nie ulegnie zmianie, ale do już zaprojektowanej stacji będzie można łatwo „dorysować” brakujące zejścia i tunele.
    A co do lokalizacji tej stacji, to kluczowymi jej czynnikami były: zachowanie proporcjonalnych odległości między stacjami na szlaku oraz uniknięcie rozkopania i paraliżu ważnego skrzyżowania (stacje będą budowane odkrywkowo).

  • Warszawianka od pokoleń

    Brawo dla Bemowian. Niestety ja nie mogę się opowiedzieć z taką postawą na Wawrzyszewie. Też miałam tam bardzo dużo uwag które nikt nie wziął pod uwagę i teraz mamy to co mamy – tunel na Kasprowicza pomiędzy naszym budynkiem K72 a stacją metra przy wolumenie. Hałas i huk niesamowity no i te tysiące jeżdżących samochodów odalonych zaledwie 10-12 metrów od okien które są w niektórych mieszkaniach metr od ziemi. Wspieram Was z całego serca oby się udało gdyż jak widzę projektuje to ten sam pan który projektował nasze stacje. Tyle tylko że po mojej interwencji nie zastosował „żoliborską białą cegłę” tylko klinkier. Pozdrawiam i trzymam kciuki aby się udało lepsze rozwiązanie.

  • pasażer komunikacji miejskiej

    ad vocem …
    Zostało złożone odwołanie od wyboru zwycięskiej pracy konkursowej. Rozprawa przed Krajową Izbą Odwoławczą odbędzie sie w tej sprawie w najbliższy poniedziałek o godzinie 10-tej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *